Wspomnienia z Corfu
Wracam do postów wakacyjnych z Corfu. Zostało jeszcze 2 tygodnie wakacji, zatem powspominam sobie jeszcze troszkę. Pewnie nie tylko ja cenię sobie totalny luz, co do strojów na wakacjach. Nie raz wspominałam o moich zdobyczach z second handów i dziś znowu pokażę Wam zestaw wakacyjny z bluzeczką w panterkę w kolorze fioletu, upolowaną w lumpeksie. Podczas upalnych dni sprawiła się rewelacyjnie. Dodatkowo wrzucam fotki z mojej 40 kilometrowej wyprawy po wyspie rowerem. Tak dobrze czytacie ROWEREM! Nie mam prawa jazdy, zatem skuterkiem nie mogłam podróżować. W Grecji wymagają tego niestety. Choć było ciężko jechać w ten upał, jednak widoki były tego warte. Aby się nie spiec, kapelusz na głowie był obowiązkowy i okulary. Choć wszystko mnie bolało następnego dnia, to i tak uwielbiam jeździć rowerem.
oja ale zazdroszczę!
OdpowiedzUsuń____________
ps. a u mnie? nowości z wyprzedaży za grosze:)
Śliczne zdjęcia;) ja bym nie potrafiła przejechać takiej odległości rowerem <3 podziwiam xd
OdpowiedzUsuńPieknie tam :)
OdpowiedzUsuńWidać, że odpoczęłaś na tych wakacjach :) pomimo takiego dystansu na rowerze :)
OdpowiedzUsuńWidać że zadowolona z wczasów.
OdpowiedzUsuńwidać,że było bardzo fajnie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
velvetbambi.blogspot.com
Z pewnością jest tam pięknie :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu,
DaisyLine
Ślicznie tam!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ! :)))
http://panitruskaffeczka.blogspot.com/
pokaż zdjęcia z wyspy ;)
OdpowiedzUsuńCudowne widoki :) co tam, że boli w takim miejscu aż chce się żyć :)
OdpowiedzUsuńpiekne widoki ;)
OdpowiedzUsuń